16 grudnia 2017 roku około 16:30 odszedł od nas po rocznej walce z rakiem nasz nasz kolega, przyjaciel – Marian Krzysztof Lewczak. Pracował do końca, nawet leżąc w łóżku.
Pozostał smutek i żal.
Spoczywaj w spokoju Krzyśku.
Galeria
Marian Krzysztof Lewczak był rzeźbiarzem o uznanym talencie i dorobku artystycznym. Głównym kręgiem zainteresowania snycerza Lewczaka była sztuka sakralna. Jego prace są ozdobą wielu kościołów, placów i prywatnych mieszkań, a zaprezentowane na wystawach budzą podziw i zainteresowanie znawców sztuki i osób, które zetknęły się z nim po raz pierwszy. W 1979 r. zamieszkał w Trzebnicy, od paru lat mieszkał i pracował w swojej pracowni w Kuźniczysku.
Urodził się w 1960 roku. W 1978 r. ukończył Szkołę Rzemiosł Artystycznych w Jeleniej Górze. Nauczycieli miał znakomitych – uczył go prof. Marian Szymanik, uczeń Antoniego Kenara oraz prof. Bolesław Rzeczycki, uczeń Xawerego Dunikowskiego.
Jedną z pierwszych dojrzałych prac rzeźbiarskich Lewczaka była figura św. Jadwigi ofiarowana 26 kwietnia 1985 r. papieżowi Janowi Pawłowi II przez parafian z Trzebnicy. Rzeźba przechowywana jest w zbiorach sztuki Muzeum Watykańskiego. Kolejną pracą, była figura Jezusa Ukrzyżowanego, wykonana dla kościoła w Dachau w Niemczech (1986 r.), a także rzeźba „Chrystusa do Grobu Bożego” wykonana dla kościoła księży Salwatorianów koło Chicago w Stanach Zjednoczonych (1989 r). Duża – prawie naturalnej wielkości rzeźba budzi podziw mistrzostwem i precyzją wykonania. Jest przykładem idealnego wcielenia wizji artysty w dzieło sztuki sakralnej.
Pewnym nawiązaniem do sztuki snycerskiej Wita Stwosza jest wykonana w i1991 r. płaskorzeźba o wyjątkowo dużych rozmiarach (2,5 x l,7 m) – „Ostatnia Wieczerza”. Świadczy ona nie tylko o wielkiej biegłości ręki i dłuta artysty w modelowaniu postaci, ale także o doskonałej precyzji w opracowaniu każdego detalu np. włosów, rysów twarzy, szat. Znajduje się ona w Sanktuarium Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w Twardogórze, przed ołtarzem głównym. W 1992 r. Lewczak tworzy cykl Madonn, w 1993 r. wykonał tryptyk: „Matkę Boską Bolesną”, „Chrystusa w cierniowej koronie” i „Świętego Jana”. Wykonał też dużą figurę Chrystusa Ukrzyżowanego do nowej kaplicy cmentarnej w Trzebnicy (1993 r.). Dla kościoła w Niemczech wyrzeźbił pełną majestatu figurę św. Jadwigi (1993 r.). W odbudowanym kościele św. Piotra i Pawła w Trzebnicy wykonał dużą rzeźbę Chrystusa Ukrzyżowanego i obudowę tabernakulum – z polichromią (1994 r.) i figury św. Piotra i św. Pawła. Był również świetnym portrecistą, o czym świadczy wykonany przez niego autoportret, nawiązujący do rysunków Albrechta Dürera.
Co roku tworzył nowe rzeźby z drewna i kamienia, niektóre dużych rozmiarów, wymagające dużej siły fizycznej od twórcy oraz specjalnego dźwigu do podniesienia i montażu figur. W 2007 r. wykonał z piaskowca dużą rzeźbę św. Franciszka do kościoła św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu i dużą figurę Jana Pawła II z drewna dębowego do USA.
W budce meteorologicznej przed bazyliką św. Jadwigi i klasztorem sióstr Boromeuszek znajduje się wykonana przez niego figura św. Franciszka, który trzyma instrumenty meteorologiczne mierzące temperaturę, ciśnienie i wilgotność powietrza.
W 2009 r. do katedry św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu wykonał z piaskowca dwie duże figury świętych: ks. Zygmunta Karola Gorazdowskiego i Edyty Stein o wysokości prawie dwóch metrów. W 2010 r., przy pomocy specjalnych dźwigów zostały te dwie rzeźby zamontowane na wieży katedry.
W 2010 r. wykonał model orła, który zwieńczył w 2012 r. kamień postawiony na Placu Pionierów Ziemi Trzebnickiej. W projekcie orła nawiązał do piastowskiej przeszłości tych ziem, wkomponowując w jego sylwetkę, przepaskę z krzyżem, jaką widzimy na tumbie księcia Henryka Brodatego w trzebnickiej bazylice.
W listopadzie 2010 r. na zamówienie katolickiej parafii w Nowym Jorku do kościoła Matki Boskiej Pocieszenia oo. salwatorianów na Williamsburgu wykonał tablicę – płaskorzeźbę z brązu o wymiarach: 1,5×1,15 m, poświęconą katastrofie smoleńskiej. Na dole u stóp pękniętego drzewa, którego konary wrastają w napis KATYŃ, spękaną smoleńską ziemię pokrywają warstwy nazwisk – wszystkich ofiar tej katastrofy. Wyróżniają się napisy SMOLEŃSK, data katastrofy i napis PREZYDENT LECH KACZYŃSKI I MARIA KACZYŃSKA. Fale nazwisk przechodzą w górę, nakładając się nieco na fragment skrzydła samolotu ze znakiem biało-czerwonej szachownicy, z lewej strony na płonący las, a z prawej nakładają się na Las Katyński. Monumentalna tablica oddaje klimat tej dramatycznej katastrofy. Kompozycja całości świadczy o mistrzostwie rzeźbiarza i benedyktyńskiej cierpliwości przy opracowaniu poszczególnych imion i nazwisk i każdego detalu.
W 2011 r. w parku na opolskim osiedlu AK odsłonięto pomnik generała Augusta Emila Fieldorfa pseudonim „Nil”. Pomnik w Opolu jest kolejną realizacją Lewczaka, co świadczy o jego talencie i uznaniu, jakim cieszył się w Polsce i na świecie.
Krzysztof Lewczak w swojej pracowni w Kuźniczysku wykonał dwumetrową rzeźbą papieża Jana Pawła II, która stanęła na cokole z herbem papieskim przed kościołem p.w. Najświętszej MP w Lewinie Brzeskim – rodzinnym mieście rzeźbiarza.
W 2014 r. rozpoczął prace koncepcyjno-projektowe Rowerowej Drogi Krzyżowej. Z dębowego drewna wyrzeźbił już pierwsze postacie XIII stacji oraz elementy konstrukcyjne kapliczki, która stanęła w Kuźniczysku. To nie jest pełna lista dzieł, to przykłady niektórych z licznych realizacji rzeźbiarza związanego z Trzebnicą, uznanego i cenionego przez środowisko kościelne, krytyków sztuki i konserwatora wojewódzkiego.
Działał również społecznie na rzecz społeczności Kuźniczyska wspierając wiele inicjatyw kulturotwórczych, m.in. odnowienie Starego Młyna i utworzenie Izby Tradycji Młynarskich. Przez ostatnie miesiące przeżywał trudny okres, zmagał się z chorobą, która ograniczała jego siły fizyczne, wykonywał tylko małe formy rzeźbiarskie – pasyjki z ukrzyżowanym Chrystusem.